GRANDE RECORDO ANULARE di CROSNO
(REKORDOWO WIELKI PIERŚCIEŃ KROSNA)
Głównym założeniem trasy jest nie oddalanie się od Krosna na więcej niż 25 km w każdym punkcie pierścienia. Dlatego tak to jest pomyślane, by każdy zawodnik uczestniczący w treningu mógł w miarę szybko powrócić do Krosna, z różnych powodów. A to, w razie awarii sprzętu, wezwać pomoc nie narażając się na duże koszty, tym samym nie zmuszając kolegów na stratę czasu, jak również na natychmiastowe wezwanie żony.
Trasa wiedzie:
Start – Krosno Hala Sportowa, Sporne, Bratkówka, Frysztak, Jasło, Nowy Żmigród, Dukla, Iwonicz, Rymanów, Zapora Wodna, Besko, Zarszyn, Jaćmierz, Strachocina, Brzozów, Dynów, Niebylec, Strzyżów, Markuszowa, Frysztak, Wojaszówka, Turaszówka, Krosno Hala Sportowa. Koniec trasy.
Trasę tą można również modyfikować.
1.) Łatwiejsze kółeczko Stefanka 170 km Odejmując np. (Zarszyn, Strachocinę) i (Niebylec) -30.
2.) Bandyckie koło Stefana 350 km Dodając np. (Jasło, Gorlice, N.Ż.,) plus (N.Ż., Ożenna, Svidnik, Daliowa, Rymanów) plus ( Wiśniowa, Góra Chełm, Bunkier Hitlera, Gogołów, Frysztak) + 150 itp.
Na Kółku Stefana zaleca się trenować-jeździć tylko w niedzielę, ponieważ niektóre jej odcinki są o dużym natężeniu ruchu drogowego w dni powszednie. Na trasę może udać się każdy trenujący na rowerze krośnianin, bo w każdej chwili może też z niej zjechać mając do pokonania jedyne 25 km. Jednakże nie każdy da radę ją przejechać, ze względu na jej stopień trudności. Z trasy można zjechać gdziekolwiek: we Frysztaku, Jaśle, N.Ż. Tokach, Dukli, Iwoniczu, Rymanowie, Besku, Jaćmierzu, Brzozowie, Domaradzu, czy Lutczy, bo później jest już tylko zamykanie pierścienia.
Zawodnik zjeżdżający do Krosna we Frysztaku ma przejechane – 50 km, w Jaśle 65 km w Tokach 75 km, w Dukli 85 km, w Iwoniczu 100 km, w Rymanowie 110 km, w Besku 120 km, w Jaćmierzu 130, w Brzozowie 150 km, w Domaradzu 160 km, w Lutczy 170 km, w Strzyżowie 170 km, i dalej to jest już powrót i zamykanie pierścienia okrążającego KROSNO. Markuszowa, Frysztak, Krosno 210 km. Jak widać z opisu trasy, już na samym starcie można wybrać sobie długość trasy i wspólnie, wzajemnie, wspomagając się bez narzucania nikomu długości trasy kontynuować trening wg swojej kondycji. Czy jak kto woli odpadający i zmęczeni uciekają czym prędzej z trasy do bazy.
Dla urozmaicenia można odwrócić koło Stefana w przeciwnym kierunku i jechać zgodnie ze wskazówkami zegara, jak również wejście na koło można sobie wyznaczyć na dowolnym zjeździe. Miłego treningu koledzy, przyjaciele i wszyscy jeżdżący na rowerach tak w klubach jak i indywidualnie.
Opracował: Stefan Wójcik
POMYSŁ z dnia 7 LUTEGO 2015 r w związku z planowanym Ultra Maratonem kwalifikacyjnym jazda non stop 610 km do wyścigu Bałtyk – Bieszczady 1008 km.
Dla zainteresowanych podaję link do szczegółowej mapki przebiegu trasy. Mapa otworzy się w nowym oknie.
Witaj Marian! No nie, taka ocena, chce się żyć. Nie spodziewałem się takiego wpisu.
To tylko mistrz może wyrazić tak wiele jednym wyrazem. Dziękuję. Pozdrawiam.
Stefano 😉 Pomysl jest niesamowity, uklony…
Dzieki Ci za to wysmienite koleczko, bo trasa jest naprawde ciekawa i daje popalic, sam juz probowalem i wiem co mowie. 😉 No i caly czas tak blisko domu 🙂 wrecz EXTRA!!!
Trasa „KÓŁKO STEFANA” OK. Nazwałbym ją „WYCZYNOWA” dla zawodowców,Ze swej strony proponuje trase REKREACYJNĄ dla amatorów.
Moje kółko ma 60km,jest w odległosci od 5-8km od Krosna.Przebiega przez nastepujace miejscowosci:Krosno hala-Odrzykoń-Potok-Jedlicze-Dobieszyn-Żarnowiec-Zrecin-Wrocanka-Miejsce Piast.-Krościenko Wyżne-Korczyna-Sporne-Krosno hala.lub odwrotnie zgodnie z ruchem zegara.
Uprzejme prosze o opinie na temat tej trasy.
OK Marku! Proszę bardzo jak się kółka pojawiają wystarczy poddać temat. To fajnie, że proponujesz taką trasę. Czy możemy to przejechać np. 25 lub 26 kwietnia to twoje kółeczko? Jestem chętny.
No to mamy kolejną trasę: „Kółeczko Marka”. Kółka generalnie się podobają więc pozostaje tylko regularnie jeździć. Tylko czekać aż ktoś zaproponuje Kółeczko Wokół Polski 🙂
Panie Stefanie, żeby taki pomysł się zrodził to niewątpliwie zadziałało „illuminatio Dei”.
Dziękuję Księże Proboszczu, za tak pochlebną wypowiedz. Jest niewątpliwie bardzo miło kiedy do zwykłego śmiertelnika pisze duszpasterz, wprawdzie krótką ale jakże miłą nowinę. Bóg zapłać. Raduję się!
BRAWO STEFAN !!!!!!!!!PODOBA SIE WIĘKSZE KÓŁKO.CHĘTNIE SIĘ PRZEJADĘ. Z KOLARSKIM POZDROWIENIEM KAZIMIERZ KŁOSOWICZ z KS STRZYŻÓW MTB TEAM
piekna i pożyteczna akcja i dzieki Ci za tak solidne prowadzenie nnaszego koła ktc oraz życzde Ci jeszcze wiecej zdrowia i wytrwałosci oraz przejechania trasy od morza do bieszczad .Będzie łatwiej bo jazda do ddomu to i rażniej’Z okazji urodzin to zdrówka idobrego humoru na dalsze lata życzy Kazimierz Szyndlar do zobaczenia