Pierścień Tysiąca Jezior 2015

20150706_074122W dniach 4-5 lipca 2015 r. 6 członków Krośnieńskiego Towarzystwa Cyklistów wzięło udział w IV edycji Ultramaratonu Kolarskiego „Pierścień Tysiąca Jezior”. Impreza rozegrana została na dystansie 610 kilometrów po okrężnej trasie wiodącej przez malownicze tereny Warmii, Mazur i Podlasia. Na starcie tegorocznej edycji stanęło 105 zawodników i zawodniczek. Limit czasu przejazdu wynosił 40 godzin.
Baza zawodów zlokalizowana była w Świękitkach, skąd w sobotę rano nastąpił honorowy przejazd kolumny wyścigu na miejsce startu ostrego w Lubominie. Tam rozpoczęła się właściwa rywalizacja kolarzy startujących co 5 minut w 6 osobowych grupach. Niestety organizator zawodów dokonał samodzielnego podziału zawodników przydzielając ich losowo do różnych grup. Z tego względu nasz team 6 członków KTC został rozrzucony w różnych grupach startujących w odstępie czasu 50 minut. Zachwiało to wcześniej przyjętymi założeniami aby jechać od początku wyścigu własną grupą. Jednak solidarność wśród członków KTC jest na tyle wielka, że Ci wcześniej startujący, a mianowicie: Jurek Zajdel, Piotrek Janas i Daniel Rozmysłowski, nie bacząc na stratę swojego czasu, na pierwszym punkcie kontrolnym w miejscowości Reszel (88 kilometr trasy) poczekali na później startujących: Roberta Szymańskiego, Mariusza Gałuszkę oraz Mariana Wawszkiewicza. Od tego momentu jechaliśmy już zwartą grupą.
Na całej trasie zorganizowano 10 punktów kontrolnych (Reszel, Sztynort/Harsz, Gołdap, Rytka Tartak, Sejny, Augustów, Wydminy, Mrągowo, Lutry-Kikity, Lubomino-META, gdzie wymagane było podbicie przez obsługę wyścigu posiadanych książeczek oraz podpisanie się na liście z czasem przyjazdu. W punktach tych jednocześnie można było skorzystać z przewidzianych dla kolarzy posiłków regeneracyjnych, serwisu rowerowego i chwilę odpocząć. 3 PK usytuowane były na plaży, co umożliwiło nam szybkie schłodzenie organizmów walczących nie tylko z dystansem, ale i niesamowitym upałem.
Pokonując setki kilometrów po często bardzo sfatygowanych drogach a miejscami kocich łbach, daliśmy się poznać uczestnikom jak i organizatorom maratonu jako dobrze zorganizowana, zdyscyplinowana, jednolicie umundurowana i bardzo szybka grupa KTC z Krosna.
Szczególnie dobrze nam się jechało w okresie nocy i rana, gdy ruch samochodów był znikomy a temperatura powietrza optymalna.
Na metę w Lubominie dotarliśmy po 27 godzinach jazdy non-stop. Jako pierwszy z naszej grupy sklasyfikowany został Daniel przed Piotrkiem i Jurkiem, co w całej stawce zawodników dało im 36, 40 i 42 pozycję. Tuż za nimi przyjechali pozostali: Marian, Mariusz i Robert, jednak ze względu na poważne uchybienia w naliczonym przez komisję sędziowską czasie jazdy, ostateczne wyniki nie są jeszcze znane.
Trudów ultramaratonu nie wytrzymało i wycofało się 9 zawodników a 4 nie zmieściło się w limicie czasu 40 godzin.
Ukończenie „Pierścienia Tysiąca Jezior” stanowi kwalifikację do organizowanego w 2016 r. wyścigu „Bałtyk-Bieszczady Tour”, którego trasa o długości 1008 kilometrów prowadzi z Świnoujścia do Ustrzyk Górnych.
Już teraz myślimy o wzięciu udziału w tym najdłuższym w Polsce i najbardziej prestiżowym ultramaratonie. Udział w „Pierścieniu Tysiąca Jezior” pozwolił nam zweryfikować swoje wyobrażenia odnośnie tego typu zawodów i nabrać niezbędnych doświadczeń. I choć kondycyjnie oraz mentalnie okazaliśmy się dobrze przygotowani, to wyścig obnażył inne niedociągnięcia:
W związku z brakiem nawigacji rowerowej z wgranym śladem trasy zdarzało się nam błądzić przez co nadłożyliśmy kilkanaście kilometrów i pozwalaliśmy dogonić się wcześniej wyprzedzanym grupom kolarzy. Po wyścigu spotkaliśmy się z humorystycznymi wypowiedziami zawodników, że „chłopcy z Krosna to Ci, co na trasie tną jak przecinaki a potem jeżdżą wokół ronda nie wiedząc w którą drogę skręcić”.
Mieliśmy kłopoty z lokalizacją PK, które nie zawsze były właściwie oznakowane i opisane w otrzymanym przewodniku.
Nadmiernie obciążyliśmy swoje rowery prowiantem, co było niepotrzebne z uwagi na dobrze zaopatrzone PK.
Człowiek na błędach się uczy, więc następnym razem będziemy wiedzieli jak podejść do zagadnienia aby osiągnąć jeszcze lepszy wynik.

Składamy serdeczne podziękowania Urzędowi Gminy w Korczynie za wsparcie finansowe naszego wyjazdu.

Ten wpis został opublikowany w kategorii KTC. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Leave a Reply